Forteca św. Mikołaja to wspaniała fortyfikacja, znajdująca się na początku kanału św. Antoniego w Szybeniku. Forteca została otwarta dla zwiedzających 15 czerwca, 2019 roku. Jedynym sposobem na dostanie się do twierdzy jest podróż łódką, która rusza z wybrzeża Szybeniku.
Spis treści
Rozkład płynięcia łódki oraz cena biletu
Linia wodna z Szybeniku do twierdzy św. Mikołaja działa od 4 do 5 razy dziennie podczas sezonu wakacyjnego. Łódź rusza z Rivi, niedaleko hotelu Bellevue i stacji paliw Ina. Czas trwania całej wycieczki, łącznie z podróżą i zwiedzaniem, to 2 godziny. Sprawdź dokładne godziny kursowania łodzi.
Na łodzi znajduje się toaleta, z której można korzystać podczas podróży i zwiedzania.
Cena biletu to 130 kun (około 18 euro) za osobę. Bilet możesz kupić online na oficjalnej stronie kanału św. Antoniego lub w kasie biletowej, niedaleko pomostu na Szybenickiej Rivii.
Wycieczki łodzią do fortecy św. Mikołaja
Zdecydowałem się popłynąć łodzią o 11 rano. Podczas mojej drogi na pomost, zaczęło kropić. Martwiłem się, że brzydka pogoda może zepsuć mi moją podróż, ale na szczęście, deszcz szybko ustał. Naweyt gdyby padało, myślę, że wrażenia i tak byłby niesamowite, bo najlepszą częścią tej atrakcji jest zwiedzanie wnętrza twierdzy.
Gdy wszedłem na łódź, przewodnik wręczył mi słuchawki i tablet z zainstalowaną aplikacją dla zwiedzających. Aplikacja zawiera przewodnik głosowy dla wszystkich interesujących punktów twierdzy, a także innych interesujących rzeczy związanych z podróżą do twierdzy.
Po kilku minutach przewodnik dał nam kilka ostrzeżeń i wskazówek - mieliśmy dokładnie podążać za jego krokami, a także dbać o rzeczy, które nam dał. Po tym łódź ruszyła.
Dotarcie do fortecy zajęło nam 20 minut. Płynęliśmy kanałem św. Antoniego, jedną z najpiękniejszych przyrodniczych atrakcji Szybeniku. Podczas podróży, widzieliśmy tak zwane oczy Hitlera, schron dla statków podczas II Wojny Światowej. Inną atrakcją podczas płynięcia była jaskinia św. Antoniego, gdzie zbudowano mały kościół. Ostatnią atrakcją, oczywiście, była twierdza św. Mikołaja. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest to miejsce niezwykłe.
O twierdzy św. Mikołaja
Twierdza św. Mikołaja zbudowana została w XVI wieku, w celu obrony przed najazdami imperium Osmańskiego, które w tamtym czasie pogrążały całą Europę. Głównym zadaniem była obrona Szybeniku i wejścia morskiego. Wybudowano ją w renesansowym stylu. Dzisiaj, uważa się ją, nie tylko za świetny obiekt militarny, ale także za dzieło sztuki urbanistycznej. Dlatego właśnie fortecę dodano do listy światowego dziedzictwa UNESCO, jako część zabytków obronnych Wenecjan, z okresu XV do XVII wieku. To właśnie oni wybudowali fortecę, gdyż w tamtym czasie panowali w Szybeniku oraz Dalmacji.
Jedynym sposobem na odwiedzenie fortecy jest droga wodna, biegnąca z wybrzeża Szybeniku. Wejście ze strony lądowej nie jest jeszcze przygotowane dla odwiedzających, chociaż jego konstrukcja powinna zostać zakończona w najbliższym czasie. Większość pracy wykonywana jest obecnie w celu zabezpieczenia fortecy i okolicy, a także poprawienia ogólnych doznań turystycznych. Łatwo zauważyć, że twierdza obecnie jest w kiepskim stanie i wymaga remontu.
Wycieczka po twierdzy
Gdy łódź dotarła, nadeszła pora na wycieczkę po twierdzy. Mogłem wybrać między samotnym zwiedzaniem z tabletem i słuchawkami, lub chodzenie z przewodnikiem. Wybrałem drugą opcję, gdyż oprowadzająca osoba wydawała mi się mieć ogromną wiedzę. Po zakończeniu zwiedzania zostało jeszcze 30 minut, podczas których mogłem sam rozejrzeć się po miejscach, które zaciekawiły mnie najbardziej.
Jedną z pierwszych rzeczy, jaką można zauważyć przy wejściu do twierdzy, jest herb. Przedstawia on rodziny, które brały udział w budowie twierdzy na przestrzeni wieków.
Po wejściu do twierdzy pierwszym pomieszczeniem do zwiedzenia jest skład dział. To miejsce, z którego strzelano do wrogów. Mogliśmy podziwiać piękno tej sali. Mówi się, że Wenecjanie byli źli na architekta, za zbyt duże przykładanie uwagi do wyglądu twierdzy, a nie wystarczająco dużo do części obronnej.
Następnym ciekawym miejscem była dawna łazienka twierdzy. Na zewnątrz jej, znajdował się zbiornik na odchody.
Kolejnym miejscem, które zobaczyliśmy, było dawne więzienie.
Ostatnią częścią zwiedzania był spacer po tarasie twierdzy. Wspięliśmy się na niego po schodach, które brały udział w jednym z odcinków znanej wszystkim Gry o Tron.
Z tarasu widać kanał św. Antoniego oraz wyspę Zlarin.
Podsumowanie mojej wizyty
Po zwiedzeniu twierdzy św. Mikołaja byłem nią bardzo zdumiony. Budowla jest naprawdę niesamowita, to niezwykłe dzieło sztuki, jedyne w swoim rodzaju w całej Chorwacji. Mam nadzieję, że nie będzie to brzmiało głupio, ale twierdza św. Mikołaja jest dla mnie o wiele bardziej fascynująca niż forty w Dubrowniku (pod uwagę należy wziąć fakt, że urodziłem się w Szybeniku i mogę być nieco stronniczy). Miejsce jak i jego architektura zapiera dech w piersiach. Jeżeli będziesz gdzieś w Dalmacji, rozważ przyjechanie tutaj. Jedynym minusem jest wysoka cena biletu. Myślę, że po otwarciu wejścia lądowego, ta cena ulegnie jednak zmniejszeniu.